Sport to zdrowie
Od paru lat trwa w najlepsze moda na uprawianie sportu. Nie ma znaczenia jakiego, ale im dziwniejszy i trudniejszy tym lepiej. Nie ma znaczenia ile masz lat, jaki masz status społeczny czy przekonania religijne – powinieneś się ruszać. Zgadzam się z tym jak najbardziej, ale tylko do czasu, jeśli ma to pomóc w zdrowym trybie życia. Bo ruch to zdrowie, ale sport (tym bardziej wyczynowy) to już nie koniecznie. Wielu moich znajomych pozrywało ścięgna, naciągnęło mięśnie czy nawet połamało kości biegając czy grając w piłkę nożną. Nie zniechęca mnie to jednak i sam staram się kiedy mam chwilę pobiegać po lesie, za piłką czy wyskoczyć na siłownię. A po takim, przynajmniej godzinnym wysiłku, bardzo często sięgam po niebieski płyn, który sprawia, że zmęczenie jest jakby trochę mniejsze.
OSHEE to te napoje, tak?
Kiedy poznańska firma InfoSerwis zgłosiła się do mnie z propozycją zaprojektowania sklepu dla OSHEE moim pierwszym pytaniem było: „ale po co im sklep internetowy„. Co prawda ich napój izotoniczny występuje w kilku smakach, ale czy to wystarczający powód, żeby uruchamiać wielką maszynę sprzedaży internetowej? Okazało się, że w przypadku tej firmy jestem po prostu ignorantem, a OSHEE ma w swoim portfolio naprawdę wiele produktów, a podejrzewam, że raczej nie będą na tym poprzestawać. Z logiem OSHEE już dziś można kupić oprócz napojów izotonicznych batony, cukierki, jogurty, herbaty, napoje witaminowe, wodę czy nawet żelki. Czego to człowiek nie dowie się w pracy…
Sam projekt nie miał zbyt wielu wytycznych, ale za to miały ogromny wpływ na efekt końcowy. Po pierwsze spójność z wyglądem ich obecnej strony brandowej (www.oshee.eu), a po drugie miał oddawać sportowy charakter i zachęcać do aktywnego trybu życia. Projektowanie było bardzo przyjemne, a i efekt końcowy przypadł mi do gustu. Na szczęście klientowi również. Sklep internetowy na dzień dzisiejszy nie jest jeszcze skończony, ale jak tylko będzie dodam tutaj jego adres internetowy.